Co zadziwia w Kamerunie?

Wzdłuż jednej z głównych ulic młody mężczyzna robi pompki. Prawa ręka opiera się o pas pobocza. Lewa – na pasie jezdni tak, że prawie dotykają jej koła przejeżdżających obok aut, w większości rozklekotanych. Bo w Yaounde, stolicy Kamerunu nie ma komunikacji miejskiej. Mieszkańcy miasta wszędzie podróżują pieszo lub żółtymi taksówkami, w większości mocno zdezelowanymi. Aby do przodu. Nad miastem rozpościera swoje czarne skrzydła smog, prawdopodobnie znacznie potężniejszy od tego, przed jakim są ostrzegani mieszkańcy Warszawy, Krakowa czy Kielc. To jednak nie przeszkadza Kameruńczykom w uprawianiu sportu i zdobywaniu najlepszych wyników w Afryce. W samolocie towarzyszyła nam narodowa drużyna koszykarzy. W hotelu Mont Febe mieszkała z nami narodowa drużyna futbolowa kobiet, a wracaliśmy do Warszawy w towarzystwie narodowej drużyny kulturystów… cdn. Monika Florek-Mostowska

Dodaj komentarz