Współczesne relacje z Afryką to partnerstwo

Dzieci w Afryce marzą o lepszym życiu, jakie kojarzy im się z Europą. Obecnie w dużym stopniu za życie afrykańskiego społeczeństwa jest odpowiedzialny biznes, który próbuje wchodzić na afrykańskie rynki. Tak brzmiał jeden z wniosków debaty pt. „O czym marzą dzieci w Afryce?”, zorganizowanej przez Pallotyńską Fundacją Misyjną SALVATTI.pl na 1 Piętrze Centrum Myśli Jana Pawła II. W gronie panelistów zasiedli: Filip Suś, prezes Afrykańsko-Polskiej Izby Handlowej PROAFRICA i Stephano Sambali, pochodzący z Tanzanii, przewodniczący Stowarzyszenia Tanzańczyków w Polsce. Spotkanie poprowadziła Monika Mostowska, dziennikarka Radia Warszawa.

Rządy państw europejskich zachęcają przedsiębiorców, by wchodzili na rynki państw afrykańskich. W efekcie do krajów Afryki, często dotkniętych jeszcze analfabetyzmem i chorobami, które trudno wyleczyć trafiają najnowsze osiągnięcia technologii. Wielkie światowe korporacje, które nie znajdują rynku zbytu w Europie zalewają Afrykę swoimi produktami. – Do wielu krajów Afryki trafiają więc słodycze, podczas gdy brakuje past do zębów i gabinetów dentystycznych, telefony komórkowe, kiedy brakuje podręczników, telewizyjne reality show, podczas, gdy brakuje dobrej edukacji. W takich warunkach trudno będzie wychowywać afrykańską młodzież na wartościowych ludzi, zdolnych do utrzymywania partnerskich relacji z rówieśnikami z krajów Zachodu, a partnerstwo między Europą a Afryką, o którym dzisiaj tak dużo się mówi, może się przekształcić w nowy kolonializm, w kolonializm umysłów mieszkańców Afryki – mówiła prowadząca spotkanie Monika Mostowska. Filip Suś z Afrykańsko – Polskiej Izby Handlowej PROAFRICA odpierał jednak taki pogląd. Przytaczając dane z Ghany i Botswany, oświadczył, że paczka pralinek kosztuje tam ok. 3,5 dolara, a pasta do zębów – ok. 1,5 dolara. W związku z tym tych, których stać na słodycze, stać również na pastę do zębów. Zapewniał również, że „partnerstwo” nie jest jedynie pustym hasłem. Polscy przedsiębiorcy, którzy wybierają się na misje gospodarcze nie tylko badają sytuację na rynku i potencjalne korzyści, jakie chcą osiągnąć, ale również interesują się najuboższymi, a otwierając nowe firmy czy uruchamiając nowe linie produkcyjne – szkolą i zatrudniają miejscowych ludzi, dając im pracę. Niejednokrotnie przyczyniają się do tego polscy misjonarze, którzy doskonale znają środowiska, w których pracują i pokazują biznesmenom, jak na co dzień żyją zwykli ludzie. A to dla przedsiębiorców z Europy cenna informacja. Prezes Suś zauważył też, że Polskie uczelnie są otwarte na studentów z krajów afrykańskich, których przyjeżdża do nas coraz więcej. Takie przedsięwzięcia sprzyjają wzajemnej współpracy. Stephano Sambali, który sam ukończył studia w Polsce przyznał, że Afrykańscy absolwenci polskich uczelni są ambasadorami Polski w swoich krajach i bardzo często pomagają w nawiązywaniu relacji biznesowych między Polską a krajami Afryki. Na pytanie prowadzącej o „europeizację” Afryki, Stephano Sambali odpowiedział, że nawet jeśli młodzi ludzie fascynują się Europą, kiedy wracają z powrotem do swoich krajów i zakładają rodziny, wracają do rodzimej tradycji.
Debata Fundacji Salvatti.pl została zorganizowana w ramach cyklu debat społecznych „Przestrzeń dialogu”, odbywających się na 1 Piętrze Centrum Myśli Jana Pawła II. Była to ostatnia debata przed wakacjami. Nowy cykl spotkań rusza w październiku 2015 r.

(mm) Warszawa

IMG_6969                         IMG_6976

fot. Wojciech Bieliński

Dodaj komentarz