Wolontariat 2015

My dajemy ręce, dołóż swoje serce!

Misja: Rwanda – podsumowanie

Wolontariuszom Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.pl udało się wyjechać do Rwandy i tam, przez cały miesiąc spełniać swoją misję. Ogromnym sukcesem duchowym zakończyły się rekolekcje Oazy Nowego Życia. Była to pierwsza przygoda z Ruchem Światło-Życie w Rwandzie. Odbywały się w parafii Kigali – Gikondo, w Centrum św. Wincentego Pallottiego, prowadzonego przez pallotyńskich misjonarzy. Uczestniczyła w nich młodzież z pallotyńskich parafii, z różnych regionów Rwandy, z Kigali – Gikondo, z Kabuga, Kinoni i Ruhango – w sumie 19 osób. Młodzi Rwandyjczycy, choć wychowani w kulturze odmiennej od naszej, zostali poruszeni przez charyzmat ks. Franciszka Blachnickiego, założyciela Ruchu. Niektórzy zdecydowali się nawet na podpisanie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Ogromnym przeżyciem było dla nich medytowanie poszczególnych tajemnic różańcowych, szczególnie Bożego Narodzenia i Drogi Krzyżowej. Rozważanie Słowa Bożego i dzielenie się nim jeszcze nie zapuściło głębokim korzeni w zaledwie stuletniej historii chrześcijaństwa w Afryce. Niewiele osób posiada w domu Pismo Święte, bo książki w ogóle są tam rzadkością, nawet szkolne podręczniki. Radość uczestników oazy nie miała końca, kiedy na zakończenie rekolekcji wszyscy otrzymali egzemplarz Biblii. Świadectwa uczestników na zakończenie rekolekcji dowiodły, że wiele się wydarzyło w ich sercach i umysłach. Ziarno zasiane przez animatorów z Polski – Ewelinę, Anetę i ks. Przemka kiełkuje intensywnie – nadal trwają cykliczne spotkania oazowe, a w następne wakacje przygotowujemy kolejne rekolekcje oazowe w Rwandzie.

Poza oazą, wolontariusze angażowali się także w pomoc misjonarzom. Sylwia pracowała w ośrodku zdrowia sióstr pallotynek w Masaka. Agata uczyła dzieci języka angielskiego. Wojtek pomagał w codziennych zajęciach misjonarzy i robił dokumentację fotograficzną, a Agnieszka pracowała w szwalni. Wraz z miejscowymi krawcowymi uszyła ponad 100 toreb, łącząc nowoczesny fason z tradycyjnym afrykańskim wzorem. Torby okazały się hitem w Polsce i zamówień na nie przybywa. Dzięki temu możemy wspierać działania misyjne.

Jesteśmy ogromnie wdzięczni za dar serca!

Przeczytaj również relację Eweliny.